Notka z 04.09.2013
Zjeżdżam z obwodnicy, wpadam w dolotówkę do Centrum, dookoła krzaki, wysokie zarośla. 40-50m przede mną wyskakuje na drogę piękna, dorodna sarenka. Duża, majestatyczna, ledwie w 3-4 kicach przeskoczyła przez drogę.
Znajdowałem się w idealnej odległości. Na tyle daleko, by hamować bez gwałtowności, zarazem na tyle blisko, by móc j podziwiać.
Takie małe przypomnienie mojego przeznaczenia :)
Zjeżdżam z obwodnicy, wpadam w dolotówkę do Centrum, dookoła krzaki, wysokie zarośla. 40-50m przede mną wyskakuje na drogę piękna, dorodna sarenka. Duża, majestatyczna, ledwie w 3-4 kicach przeskoczyła przez drogę.
Znajdowałem się w idealnej odległości. Na tyle daleko, by hamować bez gwałtowności, zarazem na tyle blisko, by móc j podziwiać.
Takie małe przypomnienie mojego przeznaczenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz